środa, 29 czerwca 2016

MOJE MECZOWE PRZEKĄSKI !Ciasto francuskie,szparagi,boczek.

Mecze w natarciu, jeden za drugim.Kibicując i popijając zimne napoje dobrze coś przekąsić.Tak więc dziś na kolejne starcie naszych gladiatorów przygotowuję coś miłego dla podniebienia.Ciasto francuskie zna każdy i jest wiele wariacji na ten temat.Ja kupiłam dziś szparagi(do tego ciasta właśnie) .Nigdy jeszcze ich nie stosowałam w swojej kuchni .Zrobię to today bo znalazłam w mojej ulubionej gazetce good food prosty przepis na  smaczną i efektowną przekąskę właśnie ze szparagami!
Tak wyglądają moje francuskie rożki po upieczeniu .
A jeszcze poniżej pokazuję jak się do nich zabierałam
Przekąskę naprawdę polecam ale UWAGA!  -koniecznie odcinamy grubą,białą końcówkę warzywa!Ja odcięłam za mało przez to jeszcze kawałek szparaga był twardy.Można też obierakiem delikatnie oskrobać szparagi pozostawiając jedynie główkę. I koniecznie parę minut podgotować w osolonej wodzie.Następnie zawijamy w boczek wędzony i kładziemy na wysmarowane ziołowym serkiem  ciasto francuskie.(do serka dodaję łyżkę śmietany by lepiej się rozprowadzało po cieście).
Następnie rożki smarujemy roztrzepanym jajkiem i do pieca na 20 - 25 min .Podajemy na gorąco z mieszanką sezonowych sałat oraz  sosem czosnkowym -idealnie do tego pasuje!
Smacznej nie tylko meczowej przekąski życzę
A.
P.S.W następnych postach podam przepis na domowe hamburgery ponieważ wyszły mi super !!Poza tym stanowią dobrą alternatywę na  meczowe kolacje z przyjaciółmi ! 


sobota, 25 czerwca 2016

KILKA NOWYCH,NIEDROGICH DODATKÓW DO DOMU I OGRODU ORAZ...KONIEC PIWONII..



Jak większość kobiet lubię kupować różne dodatki do domu .W zasadzie mam ich już chyba zbyt wiele.Jednak jeśli nam kobietom coś się spodoba to po prostu musimy to mieć.Tak,taka prawda.
Tak więc dziś robiąc spożywcze zakupy do lodówki ,nie omieszkałam zajrzeć do Pepco 
Od razu w oko wpadły mi śliczne świeczniki na ogrodowy lub jadalniany  stół.
Ceramiczne ,szare trochę jakby postarzane idealnie trafiają w mój gust!A jeszcze do tego niedrogie bo kosztowały tylko 10 zł.(jeden)
Poniżej moje wariacje z  ostatnimi,cudnie pachnącymi piwoniami .Kocham te kwiaty!
Szkoda ,że się już kończą!Mam kilka krzaków,a na przyszły rok chcę dosadzić jeszcze więcej!Teraz czekam na hortensje!


Na sklepowej półce znalazłam też ciekawe ,taniutkie kubki ( 2,99zł )z niebieskimi paskami.
Fajne ,trochę takie stołówkowo -wczasowe,w których serwowano kompot lub kisiel.
W każdym razie mają swój klimat!


 
 

poniedziałek, 20 czerwca 2016

POMYSŁ NA LUNCH NA WOLNYM POWIETRZU - LEKKA SAŁATKA Z MAKRELI I MANGO Z DODATKIEM ZIELONEGO GROSZKU !


Ach!Wiosna tak piknie nastraja by sporządzić sobie jakiś dobry lunch na  wolnym powietrzu!
Ale niech to będzie coś lekkiego,z dużą ilością zieloności!
 I chyba mam ochotę na młody groszek,który również wrzucę do mojej dzisiejszej sałatki.

Do sałatki kupuję świeżutkie bułeczki w biedronce.Maczam swojsko w sałatkowym sosie i z naszą wiosną na talerzu przegryzam!Wszystko idealnie się komponuje.Smak sałatki,pogoda, wszechobecna zieleń  a mięsiste, o silnej żółtej barwie mango dodaje słodyczy i radości!
Składniki:
1/3 sałaty lodowej,
1 makrela wędzona,
1  mango,
garść oliwek czarnych,
garść bazylii i rukoli,roszponki,
1 szczypior lub  kilka krążków czerwonej cebuli,
garść uprażonych na suchej patelni pestek dyni,
garść zielonego,młodego groszku.
Sos:
ok. 1/4 szklanki oliwy z oliwek,
kilka łyżek zwykłego oleju ,
płaska łyżka musztardy,
płaska łyżka miodu,
szczypta soli,pieprzu,
1 ząbek czosnku.
Wykonanie
Czosnek rozdrabniamy,dodajemy resztę składników i porządnie mieszamy lub wręcz ubijamy(od niedawna posiadam termomix więc mieszam i ubijam ten sos właśnie w nim).Jeśli sos jest za rzadki dodaję trochę musztardy i miodu wtedy wychodzi  taki bardziej mus.
Wykonanie sałatki
Większą część wszystkich składników sałatki delikatnie mieszam z sosem.Na wierzchu natomiast układam dekoracyjnie mango ,kawałki ryby i groszek.Jeszcze raz polewam sosem.Smacznego!

czwartek, 16 czerwca 2016

OSTATNIA POCZTÓWKA Z TENERYFY!

Pisząc o Teneryfie, o wielu rzeczach opowiedziałam ale nie wspomniałam o jednej rzeczy ,a właściwie dwóch.
O jedzeniu - co przecież jest ogromnie ważne i ciekawe oraz pięknym kąpielisku wodnym z prawdziwą wodą morską!
Jeśli tylko będziecie w Puerto de la Cruz to warto tam poleżeć,popływać(woda sama nas praktycznie unosi)lub po prostu poczytać książkę.
W kwietniu na wyspie jest bardzo spokojnie .Na plaży i nad basenem jest mało osób można więc niesamowicie się zrelaksować i poczuć trochę jak w dużym naturalnym spa.

Jedzenie na wyspie.
Kuchnia na wyspie jest smaczna i prosta.Królują ryby - osobiście raczyłam się tymi z gatunku makrelowatych (peto) i tuńczykowatych (cherne).Mają mało ości a dużo mięsa.
Robiłam też podejście do kalmarów,które serwowane są tu w formie smażonych ,panierowanych krążków.

W hotelowej restauracji podawano również całą masę makaronów,gulaszów i dań jednogarnkowych .Ach!No i ziemniaki gotowane w soli!Podstawa wyspiarskiego stołu.
Jeśli chodzi o desery,to próbowałam wszelkiego rodzaju puddingów!Robione są z dodatkiem migdałów i żółtek (bienmesabe-z hiszpańskiego "dobrze smakuje"oraz z ziemniakami,bananami.Były smaczne ale przyzwyczajona jestem  do naszych polskich słodkości i te smakują mi lepiej.
Banany  za to jadłam codziennie.
Muszę przyznać,że były pyszne,lekko kakaowe w środku.Nie wiem może po prostu uległam sugestii patrząc na wszechobecne bananowe plantacje, ale raczej bliższe prawdy jest to ,że hodowcy pozwalają im dojrzeć, stąd wyśmienity smak!
Ogólnie, ciast,owoców było mnóstwo,więc dla ich miłośników był to po prostu raj!

Melonów ,pomarańczy,bananów najadłam się w bród.
Codziennie czekała na nas gorąca paella z różnymi dodatkami.
Miałam też okazję spróbować guacamole z awokado(choć to raczej meksykański sos). 
W dzisiejszych czasach kuchnie świata przenikają się .W związku z tym  wiele potraw znamiennych dla niektórych krajów możemy spotkać także gdzie indziej np.choćby (choć włoską) znaną na całym świecie pizzę.

To już ostatnia pocztówka z Teneryfy.
Mam nadzieję,że choć trochę udało mi się przekazać emocji i obrazów jakich doświadczyłam na tej rajskiej wyspie.Cudowny klimat,ciepło i przygoda pozostaną ze mną aż do następnych odwiedzin (bo zamierzam tam powrócić).Pozdrawiam.A.
Obsługiwane przez usługę Blogger.