Bardzo byłam ciekawa sardyńskich plaż.Dużo o nich słyszałam.Każdy zachwalał,że są piękne i naprawdę warto je  zobaczyć!

Tak.więc

nieco zmęczeni zwiedzaniem Caliari w końcu udaliśmy się  na plażę.

W sumie w ciągu pobytu na południowej Sardynii zaliczyłam trzy plaże .I każda z nich była inna .

Pierwsza plaża- bardziej dzika zachwyciła mnie spektakularnym  skalistym wybrzeżem!Wielokształtne skały,w dole w zatoczkach opalający się ludzie ,turkusowa woda to niecodzienny widok!Jest pięknie lecz na tej plaży zejście do wody jest trochę kamieniste.Trzeba uważać.

 Z oddali widać charakterystyczną  dla tego regionu wieżyczkę.Jest ich więcej.Są rozsiane po całej wyspie.Poniżej wejście na nią i rozpościerające się piękne widoki.

 Kolejna   plaża w  w popularnej miejscowości Pula. Złocisty piasek i dosłownie przezroczysta woda -z tego właśnie słynie.Taki trochę raj na ziemi...

Trzecia plaża na której odpoczywaliśmy najczęściej to plaża w miejscowości Poetto.Była najbliżej.To ok.10 min. jazdy autobusem.Ta miejska plaża mieszkańców Cagliari jest długa i piaszczysta.Kolorowe drinki przynoszone z pobliskiej knajpki przez kelnera( do leżaków )wprawiają w doskonały nastrój !A woda robi się coraz bardziej niebieska!