Krótkie to nasze polskie lato,dlatego łapię każdą chwilę by jak najwięcej z niego skorzystać . I choć lubię wylegiwać się na moich wygodnych leżakach, to opalania raczej unikam .  Dyskretnie dozuję kontakt skóry ze słońcem.Aby nie wyglądać jednak jak córka przysłowiowego młynarza używam swoich ulubionych kosmetyków .Dzięki nim jestem po prostu delikatnie smagnięta słońcem a moja skóra bardziej nawilżona.

 Za nim jednak zanurzę się w moje samoopalające mgiełki robię sobie cudowną kąpiel z użyciem Chocolate Passion(przyjemny czekoladowy żel ).

Często stosuję też peeling całego ciała kosmetykiem Salt&Oil Scrub .Jest to sól z olejkiem zawierająca  minerały z morza martwego.Skóra po niej jest delikatnie rozgrzana ,dotleniona i miękka. W zasadzie to takie moje małe spa.

Potem wskakuję już tylko w samoopalającą mgiełkę i można powiedzieć czuję się komfortowo.

Przed wyjściem nogi i ramiona smaruję jeszcze Derma Spa goodness Dove.Ładnie nawilża i nadaje delikatny,jedwabisty połysk .

 Lato trwaj!...

Miłego tygodnia.

A.